barcelona
moja ulubiona ulica. plac jana matejki ! ze śniegiem mu do twarzy, ale jeszcze nie posiadam takiego ujęcia, jedynie w głowie.
ciemno jest
dawno temu w trawie. była sobie mała dziewczynka o imieniu na literę M, umiała pisać, liczyć i czytać,wiązać buty. teraz potrafi słuchać, rozmyślać, pisać więcej, czytać multum i rozbijać jajka- robić pianę do szarlotyy, na tym jeszcze nie koniec, ale nie będę zdradzać końca bajki. wszystko ma swoją tajemnicę.
ej ej , do zobaczenia w katowicach, mam nadzieje – wkrótce!
9 Komentarzy